Wielu z nas nieobce jest pojęcie „negatywnej energii”, której nosicielami mogą być zarówno przedmioty, pomieszczenia, jak i ludzie. Jak sama nazwa wskazuje, ma ona zły wpływ na człowieka, gdyż przez nią czujemy się zmęczeni, poirytowani, rozdrażnieni… Nieobce są nam metody mistrzów feng shui, ale my przedstawimy wam ludowe sposoby.
Tworzymy roztwór wody z octem. Do niego wsypujemy sól, ale jej nie rozpuszczamy i pozwalamy opaść swobodnie na dno. Najlepiej, gdyby pojemnik lub naczynie było ze szkła i przezroczyste. Miksturę ustawiamy w miejscu, które wprawia nas w najgorsze stany na 24 godziny i czekamy na efekty…
Po tym czasie trzeba sprawdzić, czy kryształki soli wypłynęły na wierzch. W takim przypadku proces należy powtórzyć do momentu, aż sól pozostanie przez cały okres oczyszczania na dnie. To pozwala stwierdzić, że w domu nie ma żadnej negatywnej energii.
Wiele jest terapii solnych, które mają podobne działanie, jak chociażby głaskanie kota czy aromaterapia. Koty doskonale usuwają złą energię ze swojego otoczenia.
Solne skały, czy lampy z kloszem wykonanym z tego materiału, wspomagają pracę układu oddechowego i pochłaniają złą energię. Czemu także tego nie wypróbować?